Termín obdržení zásilky
Česká pošta Středa 15.05
PPL Středa 15.05
Osobní odběr Čtvrtek 16.05
Termíny jsou pouze orientační a mohou se lišit podle zvoleného typu platby. O Průběhu zásilky Vás budeme informovat e-mailem.
Při nákupu většího množství produktů negarantujeme dodání do zobrazeného data

Prawie życiorys

Prawie życiorys
23 %

155  Kč 202 Kč

Expedice za 2 až 3 dny

Sleva až 70% u třetiny knih
W ostatnich dniach lipca 1944 roku ponosiło nas. Jesteśmy jednak żołnierzami, rozkazy i dyscyplina obowiązują. Dość przypadkowo spotkaliśmy się 25 lipca w cukierence na Solnej. Wczesne popołudnie. Obecni 'Naprawa', 'Gil', 'Clive', 'Jur II', 'Błękitny', 'Rom' i chyba dwóch jeszcze kolegów z plutonu. Fundujemy sobie po ciastku i omawiamy aktualności. W pewnym momencie 'Naprawa' mówi: 'Robimy szkopów'. W czasie okupacji obowiązywał zakaz rozbrajania szkopów, gdyż w trakcie takich operacji nie można było wykluczyć konieczności zastrzelenia 'pacjenta'. Pociągało to za sobą z reguły represje niemieckie. Czyli skórka za wyprawkę. Pistolet zdobyty tą drogą kosztowałby zbyt drogo. Co innego broń zdobyta w akcji. Była wkalkulowana w koszty. Jeżeli Tadeusz 'Naprawa' decyduje się na rozbrojenie szkopów, to znaczy, że rozkaz o rozbrojeniu został uchylony i to naprawdę ostatnie szkopskie dni. Uzbrojeni w pistolety są jedynie Tadeusz 'Naprawa' i Rysiek 'Gil'. Wychodzimy dwójkami. 'Naprawa' ze mną, Rysiek 'Gil' ze Zbyszkiem 'Clivem', Jurek ('Jur II') z 'Błękitnym'. Niedaleko na Solnej idzie naprzeciw nas dwóch unterofficerów Wehrmachtu. 'Naprawa' mruknął: 'Uwaga'. Gdy nas minęli i znaleźli się przed drugą parą Tadeusz odwrócił się, wyciągnął 'gnata' i krzyknął 'Hände hoch!' . Równocześnie 'Gil' pokazał szkopom swojego visa. Odległość między parami my - szkopy rzędu czterech metrów. Podoficerowie niezdecydowanie podnieśli ręce do góry. Podskoczyłem do jednego z nich i ostro krzyknąłem 'Hände hoch'. Podniósł łapki jak należało. Zbyszek zręcznie wyłuskał mu z kabury 'parabelkę', ja zapasowy magazynek. W trakcie tej naszej zabawy, drugi szkop zaczął uciekać. Tadeusz prowadził go na muszce, nie zdecydował się jednak na strzał.
Autor:
Nakladatel: Mireki
ISBN: 9788364452475
Rok vydání: 2015
Jazyk : Polština
Vazba: twarda
Počet stran: 340
Zařazení: Historia Archeologia
Mohlo by se vám také líbit..