Polska 1939 vol. II. Tank Power vol. LXXXIV 324
21
%
77 Kč 97 Kč
Sleva až 70% u třetiny knih
Druga część monografii (pierwsza część Polska 1939 nr 277, Warszawa 2006) opisującej działania bojowe wojsk pancernych i zmotoryzowanych w Polsce we wrześniu 1939 roku jest poświęcona agresji ZSRS na Polskę i operacjom wojsk pancernych Armii Czerwonej przeciwko oddziałom Wojska Polskiego. W przeciwieństwie do walk na zachodzie Polski wojna z ZSRS nie obfitowała w poważniejsze bitwy z udziałem polskich wojsk pancernych, a dochodziło raczej do starć i potyczek. Do większych walk oddziałów Wojska Polskiego z czołgami Armii Czerwonej doszło jedynie m.in. pod Kodziowcami, Wytycznem, Szackiem, czy podczas obrony Grodna i Wilna.
Działania bojowe polskich jednostek pancernych na wschodzie sprowadzały się w zasadzie do walk polskich pociągów pancernych (nr 51, 53 i 55) i nielicznych starć z udziałem polskiej broni pancernej (czołgi lekkie, tankietki i samochody pancerne), bowiem większość jednostek pancernych została już zniszczona w wojnie z Niemcami. Z czerwonym agresorem do walki stanęły polskie oddziały zapasowe lub jednostki, które wycofując się przed Niemcami znalazły się na wschodzi Polski.
Armia Czerwona uderzyła na Polskę ogromną potęgą pancerną, bowiem polskie granice wschodnie przekroczyło blisko 5000 pojazdów pancernych (czołgów i samochodów pancernych) z czerwoną gwiazdą, a więc dużo więcej, niż Wehrmacht skierował do realizacji Fall Weiss. Tylko słabości Wojska Polskiego na wschodzie, wykrwawionego w zmaganiach z armią niemiecką tankiści Stalina zawdzięczają, że pochód wyzwoleńczy na Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainie nie zakończył się spektakularną klęską Robotnicza Chłopskiej Armii Czerwonej, jak stało się to kilka miesięcy później w pierwszej fazie wojny z Finlandią.
Sowieckie oddziały pancerne wykazały się katastrofalnym wyszkoleniem załóg, brakiem znajomości taktyki walki wojsk pancernych, a drogi przemarszów sowieckich oddziałów pancernych znaczyły setki porzuconych uszkodzonych pojazdów pancernych, które z powodu usterek technicznych nie dojechały na pole walki (ten sam obrazek powtórzy się ponownie latem 1941 roku). Także zaopatrzenie wojsk sowieckich przedstawiało się fatalnie. Wojska pancerne Frontu Białoruskiego dysponowały w wysuniętej bazie paliwowej jedynie 200 tonami benzyny, zaś do baków sowieckich czołgów trafiło nawet 80 ton spirytusu zakupionych (to stwierdzenie zamieszczono w rozkazie bojowym, chyba tylko w celu ukrycia ewentualnego niedoboru w kasie jednostki) u białopolaka Mirskiego w miejscowości Mir.
Tam, gdzie już dochodziło do walki z Wojskiem Polskim (szczególnie oddziałami regularnymi) szybko pryskał mit niepokonanej Robotniczo Chłopskiej Armii Czerwonej, bowiem oddziały sowieckie ponosiły w walce nieproporcjonalnie duże straty, ulegały panice, a niektóre oddziały nawet poddawały się do niewoli (bitwa pod Szackiem) by potem walczyć w szeregach Wojska Polskiego z czerwonoarmistami.
Działania bojowe polskich jednostek pancernych na wschodzie sprowadzały się w zasadzie do walk polskich pociągów pancernych (nr 51, 53 i 55) i nielicznych starć z udziałem polskiej broni pancernej (czołgi lekkie, tankietki i samochody pancerne), bowiem większość jednostek pancernych została już zniszczona w wojnie z Niemcami. Z czerwonym agresorem do walki stanęły polskie oddziały zapasowe lub jednostki, które wycofując się przed Niemcami znalazły się na wschodzi Polski.
Armia Czerwona uderzyła na Polskę ogromną potęgą pancerną, bowiem polskie granice wschodnie przekroczyło blisko 5000 pojazdów pancernych (czołgów i samochodów pancernych) z czerwoną gwiazdą, a więc dużo więcej, niż Wehrmacht skierował do realizacji Fall Weiss. Tylko słabości Wojska Polskiego na wschodzie, wykrwawionego w zmaganiach z armią niemiecką tankiści Stalina zawdzięczają, że pochód wyzwoleńczy na Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainie nie zakończył się spektakularną klęską Robotnicza Chłopskiej Armii Czerwonej, jak stało się to kilka miesięcy później w pierwszej fazie wojny z Finlandią.
Sowieckie oddziały pancerne wykazały się katastrofalnym wyszkoleniem załóg, brakiem znajomości taktyki walki wojsk pancernych, a drogi przemarszów sowieckich oddziałów pancernych znaczyły setki porzuconych uszkodzonych pojazdów pancernych, które z powodu usterek technicznych nie dojechały na pole walki (ten sam obrazek powtórzy się ponownie latem 1941 roku). Także zaopatrzenie wojsk sowieckich przedstawiało się fatalnie. Wojska pancerne Frontu Białoruskiego dysponowały w wysuniętej bazie paliwowej jedynie 200 tonami benzyny, zaś do baków sowieckich czołgów trafiło nawet 80 ton spirytusu zakupionych (to stwierdzenie zamieszczono w rozkazie bojowym, chyba tylko w celu ukrycia ewentualnego niedoboru w kasie jednostki) u białopolaka Mirskiego w miejscowości Mir.
Tam, gdzie już dochodziło do walki z Wojskiem Polskim (szczególnie oddziałami regularnymi) szybko pryskał mit niepokonanej Robotniczo Chłopskiej Armii Czerwonej, bowiem oddziały sowieckie ponosiły w walce nieproporcjonalnie duże straty, ulegały panice, a niektóre oddziały nawet poddawały się do niewoli (bitwa pod Szackiem) by potem walczyć w szeregach Wojska Polskiego z czerwonoarmistami.
Autor: | Rajmund Szubański, Janusz Ledwoch |
Nakladatel: | Militaria |
ISBN: | 9788372193247 |
Rok vydání: | 2009 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | Měkká |
Počet stran: | 74 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
Grille. Tank Power vol. CLIV 413
Janusz Ledwoch
-
PZInż 130. PZInż 140/4TP. Tank Power ...
Janusz Ledwoch
-
76 mm GMC M18. Tank Power vol. CXLV 4...
Janusz Ledwoch
-
Sherman 75 mm vol. I. Tank Power vol....
Janusz Ledwoch
-
Heinkel He 112 nr.451
Seweryn Fleischer
-
M3 Stuart. Tank Power vol. CXLV 430
Janusz Ledwoch
-
Jagdpanther 421
-
Sherman 105 mm. Tank Power vol. CCVII...
Janusz Ledwoch
-
Firefly. Tank Power vol. CXLIX 436
Janusz Lewoch