Fortece nad kanałem cz.III Od Kilonii po Bordeaux
9
%
567 Kč 621 Kč
Sleva až 70% u třetiny knih
Nagle silniki ożyły! Numer 2 ryknął większą mocą, a zaraz za nim numer 1 i 4. Słysząc ten cud, Skipper i Hurd rzucili się z powrotem za wolanty i gorączkowo pracowali, aby utrzymać moc w silnikach. Udało im się. Harry wrócił do swojej wieżyczki i zaczął strzelać, a Bilyeu wrócił do karabinów maszynowych w nosie i poszarpanej skrzynki z mapami, którą trafił pocisk 20 mm. Nie wiem skąd reszta z tyłu wiedziała, że nie musimy się już ratować. Nasze radio zostało zniszczone, ale zdawało się, że wszyscy o tym wiemy i każdy wrócił na swoje stanowisko. Wołanie Merle Wolfa w interkom, abyśmy nie skakali było bezużyteczne, gdyż krzyczał w niesprawny mikrofon.
Nie mogłem wrócić z powrotem do swojej wieżyczki z powodu nogi, ale zacząłem ją obsługiwać stojąc na kładce pokładu z górną połową w wieżyczce. To ograniczało pole widzenia, ale było lepsze niż nic. Czy podczas tej wojny było trochę rycerskości? Kiedy spadaliśmy w dół, dymiąc jak lokomotywa i gdy jeden właz awaryjny poleciał w dół, myśliwce zdawały się powstrzymywać przed dalszymi atakami. Może po prostu oszczędzały amunicję, ale lubię myśleć, że okazały nam pewną litość.
Kiedy nasze problemy zostały przezwyciężone, Packer policzył nas na pokładzie i lecieliśmy tuż nad wodą. W tym czasie byliśmy daleko od naszej formacji i zupełnie sami. Niemieckie myśliwce, widząc nasze odrodzenie, znurkowały za nami, aby nas wykończyć. Bliskość wody utrudniała im ataki, ponieważ mogli z łatwością uderzyć w morze nawet podczas płytkiego nurkowania. Przeciw nam było co najmniej tuzin Fw 190, sfrustrowanych i wściekłych, że wciąż lecimy. Nadlatywały pod każdym kątem. Merle Wolf ostrzeliwał jednego z atakujących, który zaraz potem sam oddał kilka celnych serii z działek i w lewym bocznym stanowisku ulokował dwa trafienia. Merle upadł i wydawał się nieprzytomny. Nadbiegł Jimmie Poe, który strzelał na przemian z lewego i prawego stanowiska. Ahlborn strzelał do myśliwców atakujących nas od czoła, pomagając Lt. Bilyeu, który teraz obsługiwał trzy karabiny na raz.
Z punktu widzenia Niemców właśnie umieraliśmy i dlatego stali się nieustraszeni. Jeden podleciał tak blisko, że przeciął nam linkę anteny radiowej. Pociski kalibru 20 mm trafiały w moją wieżyczkę. Sądzę, że byli pewni, iż mnie wykończyli. W pewnym sensie tak było, ponieważ oba kaemy były niesprawne. Aby się upewnić, że spadamy, dwa Focke-Wulfy przeleciały obok nas, a trzeci z tyłu. Ten ostatni był moim koszmarem. Siedział tam, a jego skrzydła błyskały, gdy otwierał ogień. Gorączkowo przeładowywałem broń. Na skraju paniki krzyczałem: Rozwal go, Harry, rozwal go!. Górna wieżyczka była wówczas naszą jedyną bronią, która mogła ich sięgnąć. Na przemian modliłem się i przeklinałem... rozwal go Harry!
Nie mogłem wrócić z powrotem do swojej wieżyczki z powodu nogi, ale zacząłem ją obsługiwać stojąc na kładce pokładu z górną połową w wieżyczce. To ograniczało pole widzenia, ale było lepsze niż nic. Czy podczas tej wojny było trochę rycerskości? Kiedy spadaliśmy w dół, dymiąc jak lokomotywa i gdy jeden właz awaryjny poleciał w dół, myśliwce zdawały się powstrzymywać przed dalszymi atakami. Może po prostu oszczędzały amunicję, ale lubię myśleć, że okazały nam pewną litość.
Kiedy nasze problemy zostały przezwyciężone, Packer policzył nas na pokładzie i lecieliśmy tuż nad wodą. W tym czasie byliśmy daleko od naszej formacji i zupełnie sami. Niemieckie myśliwce, widząc nasze odrodzenie, znurkowały za nami, aby nas wykończyć. Bliskość wody utrudniała im ataki, ponieważ mogli z łatwością uderzyć w morze nawet podczas płytkiego nurkowania. Przeciw nam było co najmniej tuzin Fw 190, sfrustrowanych i wściekłych, że wciąż lecimy. Nadlatywały pod każdym kątem. Merle Wolf ostrzeliwał jednego z atakujących, który zaraz potem sam oddał kilka celnych serii z działek i w lewym bocznym stanowisku ulokował dwa trafienia. Merle upadł i wydawał się nieprzytomny. Nadbiegł Jimmie Poe, który strzelał na przemian z lewego i prawego stanowiska. Ahlborn strzelał do myśliwców atakujących nas od czoła, pomagając Lt. Bilyeu, który teraz obsługiwał trzy karabiny na raz.
Z punktu widzenia Niemców właśnie umieraliśmy i dlatego stali się nieustraszeni. Jeden podleciał tak blisko, że przeciął nam linkę anteny radiowej. Pociski kalibru 20 mm trafiały w moją wieżyczkę. Sądzę, że byli pewni, iż mnie wykończyli. W pewnym sensie tak było, ponieważ oba kaemy były niesprawne. Aby się upewnić, że spadamy, dwa Focke-Wulfy przeleciały obok nas, a trzeci z tyłu. Ten ostatni był moim koszmarem. Siedział tam, a jego skrzydła błyskały, gdy otwierał ogień. Gorączkowo przeładowywałem broń. Na skraju paniki krzyczałem: Rozwal go, Harry, rozwal go!. Górna wieżyczka była wówczas naszą jedyną bronią, która mogła ich sięgnąć. Na przemian modliłem się i przeklinałem... rozwal go Harry!
Autor: | Łukasz Fijałkowski, Jarosław Jarząbek |
Nakladatel: | Napoleon V |
ISBN: | 9788381784368 |
Rok vydání: | 2020 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | pevná |
Počet stran: | 282 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
Jan Sobieski, jego rodzina, towarzysz...
Józef Łoski
-
Rajmund III i upadek Jerozolimy (1140...
M. W. Baldwin
-
Hetman Stanisław Żółkiewski
Prochaska Antoni
-
Jan bez Ziemi. Zdrada, tyrania i Wiel...
Marc Morris
-
Eisenhower. Generał i mąż stanu
Jean Edward Smith
-
Bush
Jean Edward Smith
-
ŻYCIE JANUSZA RADZIWIŁŁA
EDWARD KOTŁUBAJ
-
SULLA OSTATNI REPUBLIKANIN
ARTHUR KEAVENEY
-
Polacy w wojnie secesyjnej 1861-1865
Derengowski Piotr
-
Franciszek I Walezjusz
Francis Hackett
-
Król i jego twierdze
Podruczny Grzegorz
-
Orły nad Alpami. Suworow we Włoszech...
Christopher Duffy
-
Bizantyjski kawalerzysta około 900-1204
Timothy Dawson
-
Szary Wilk członek załogi U-Boota
Jakub Narloch
-
Cywilizacja Majów
Andrzej Ulmer
-
Somosierra
Laske Jan, Małowiecki Rafał