Witajcie w Polsce. Powroty Polaków z Kazachstanu
                        
                    
                    
                    
                    
                    
                        
                                                 18
                            %
                                                                                                                                                                                                                                    
                                    
                                        
                                            
                                                                                
                                        
                                    
                                
                                                                            
                        
                            
                            
                                            
                    
                                                                
                    
                                            240 Kč 293 Kč
                                                
                                                                                                    
                                                    Expedice za 2 až 3 dny
                                                
                                            
                                        
                                Sleva až 70% u třetiny knih
                            
                        
                                        Najstarsze pokolenie repatriantów pamięta 1936 rok, gdy na mocy decyzji  Rady Komisarzy Ludowych Sowieci deportowali ich z rodzimych terenów  obecnej Ukrainy do Kazachstanu. Trafili tam, gdzie komisarz postawił  palec na mapie. Polacy, podobnie jak Niemcy, Ukraińcy i inni znajdowali  się pod tzw. komendanturą. Bez jej zgody nie mogli nawet odwiedzić  krewnych w sąsiedniej wiosce. Przeżyli tam ponad pół wieku jako  członkowie narodu radzieckiego. W dużym stopniu się zasymilowali. Wiara  pozostała zawsze ich wyróżnikiem.Polaków w Kazachstanie odkryła na nowo III RP w latach 90. XX wieku.  Pierwsi repatrianci wracali do Polski na własną rękę, załatwiając sobie  prywatne zaproszenia. Polski Sejm uchwalił ustawę repatriacyjną dopiero w  2000 roku. Na podstawie ustawy do Polski wróciło około 8000 osób,  według różnych źródeł w kolejce czeka 15 – 20 tys. osób. 7 kwietnia 2017  roku Sejm przyjął nową ustawę o repatriacji, ułatwiającą powrót Polaków  do kraju. W życie weszła od 1 maja 2017 roku. Według jej założeń do  Polski będzie mogło wrócić ok. 10 tys. osób zamieszkujących azjatycką  część dawnego ZSRR.Autor śledzi losy kilkunastu repatrianckich rodzin. Każda z nich to  inna historia. Jedną z bohaterek jest Zofia Teliga-Mertens (90 lat),  która po powrocie do Polski, na własną rękę sprowadziła z Kazachstanu 40  rodzin polskiego pochodzenia, w sumie ponad 200 osób.Jan i Luba Szkorupińscy (siedemdziesięciolatkowie), potomkowie Polaków  zesłanych w 1936 roku z Żytomierszczyzny do Kazachstanu. W Kazachstanie  przez dwa lata zbierali dokumenty potwierdzające ich polskie  pochodzenie. Dziś Szkorupiński mówi o sobie, że jest najszczęśliwszym  człowiekiem w Polsce.Mieczysław Popławski przyjechał do Polski wraz z rodziną w 1997 roku.  Po powrocie pracował w straży pożarnej. Obecnie jest na rencie i stara  się o emeryturę. Mieszka we własnym domku w gminie Goleniów.Maria i Aleksander Wanowie mieszkają w Rudzie Śląskiej od kilku  miesięcy. Otrzymali odnowione i wyposażone mieszkanie i polską  emeryturę.Alfons i Mieczysław Kułakowscy, bracia, wrócili do Polski, gdy byli już  po siedemdziesiątce. Alfons, mimo podeszłego wieku, jest aktywnym  artystą malarzem. Są bohaterami filmu „Bracia”.Książka jest próbą odpowiedzi na pytanie, jak powracający Polacy radzą  sobie w Polsce? W jakim stopniu zmienia się nasz stosunek do  repatriantów?Czy w relacjach bohaterów jest więcej radości, czy rozpaczy?Tekst uzupełniają zdjęcia z prywatnych zbiorów.
                                    
                                                                | Autor: | Jerzy Danilewicz | 
| Nakladatel: | Muza S.A. | 
| ISBN: | 978-83-287-0783-2 | 
| Rok vydání: | 2018 | 
| Jazyk : | Polština | 
| Vazba: | Twarda | 
| Počet stran: | 368 | 
Mohlo by se vám také líbit..
        
    - 
                                        
                          Kreatywni i masz pomysł na wszystkoScott Barry Kaufman, Carolyn Gregoire
 
- 
                                        
                          Malina miód-dziewczynaKatarzyna Pakosińska
 
- 
                                        
                          UmweltŻarski Przemysław
 
- 
                                        
                          Martwa jesteś pięknaBelinda Bauer
 
- 
                                        
                          Ogarnij się!Knight Sarah
 
- 
                                        
                          Żony karteluOlivia Flores, Mia Flores
 
- 
                                        
                          
Katarzyna Bonda
 
- 
                                        
                          Miłość i inne deliriaMika Dunin
 
- 
                                        
                          Śmierć Komandora. Tom 2. Metafora się...Haruki Murakami
 
- 
                                        
                          Fit mom. CiążaAnia Dziedzic
 
- 
                                        
                          Przewrotny przybyszAndrzej Przewrocki
 
- 
                                        
                          Randki po paryskuFlorence Besson, Era Amor, Claire Steinlen
 
- 
                                        
                          Życie nie tylko snemBarbara Młynarska-Ahrens, Jerzy Sosnowski
 
- 
                                        
                          Dziewczęta z Auschwitz Głosy ocalonyc...Sylwia Winnik
 
- 
                                        
                          Milczenie jest srebremRyszard Ćwirlej
 
- 
                                        
                          Dziewczyny chcą sie zabawićAdrianna Michalewska, Izabela Szolc
 

 
             
	 
                         
                    