Pisma ostatnie
38
%
179 Kč 286 Kč
Odesíláme do 5 až 7 dní
Sleva až 70% u třetiny knih
W ostatnich latach życia polemiczny odruch pojawiał się u profesora Henryka Markiewicza ze zwiększoną częstotliwością. Działo się tak zapewne zarówno dlatego, że mniej niż dotąd pochłonięty poważną pracą własną, uważniej śledził bieżące życie naukowe, jak i z tego głównie względu, że spora część tendencji i postaw badawczych, wyłaniających się z postmodernistycznego paradygmatu, napotykała na opór jego racjonalności, wychodziła poza aksjologiczną ramę, w obrębie której pracował jego intelekt; rozmijała się też wyraźnie z wyobrażeniami o naukowości i profesjonalizmie, jakie go ukształtowały. ()
Wciąż spierał się o literaturoznawcze imponderabilia i korygował tezy aktualnie krążące w jego naukowej biosferze, ale też z pasją prowadził walkę podjazdową, pokazując na konkretnych przykładach, jakie są skutki interpretacyjnego leseferyzmu i badawczej dezynwoltury brak wiedzy, lekceważenie profesjonalnego warsztatu, językowe niechlujstwo. Trwał przy przeświadczeniu, że istnieją granice interpretacyjnej dowolności, zwalczał wirusa nadinterpretacji i programowego subiektywizmu, pisał kąśliwie, że nawet jeśli historię literatury charakteryzować (za jedną z badaczek) jako fikcję, dyskurs, który nie odtwarza rzeczywistości, lecz nadaje jej znaczenie, to jednak nawet nie odtwarzając rzeczywistości, należy się choć trochę z nią liczyć. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z zabawą, która nie ma swych reguł. A zabawa bez reguł to licha zabawa.
Teresa Walas, ze Wstępu
Wciąż spierał się o literaturoznawcze imponderabilia i korygował tezy aktualnie krążące w jego naukowej biosferze, ale też z pasją prowadził walkę podjazdową, pokazując na konkretnych przykładach, jakie są skutki interpretacyjnego leseferyzmu i badawczej dezynwoltury brak wiedzy, lekceważenie profesjonalnego warsztatu, językowe niechlujstwo. Trwał przy przeświadczeniu, że istnieją granice interpretacyjnej dowolności, zwalczał wirusa nadinterpretacji i programowego subiektywizmu, pisał kąśliwie, że nawet jeśli historię literatury charakteryzować (za jedną z badaczek) jako fikcję, dyskurs, który nie odtwarza rzeczywistości, lecz nadaje jej znaczenie, to jednak nawet nie odtwarzając rzeczywistości, należy się choć trochę z nią liczyć. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z zabawą, która nie ma swych reguł. A zabawa bez reguł to licha zabawa.
Teresa Walas, ze Wstępu
Autor: | Henryk Markiewicz |
Nakladatel: | Universitas |
ISBN: | 9788324236060 |
Rok vydání: | 2020 |
Jazyk : | Polština |
Vazba: | Měkká |
Počet stran: | 524 |
Mohlo by se vám také líbit..
-
Kaja. Biografia Kai Danczowskiej
Katarzyna Marczak
-
Nadia konstruktorka
Karolina Zychowicz
-
Dostojewski
Cat-Mackiewicz Stanisław
-
Trzylecie. Broszury emigracyjne 1941-...
Cat-Mackiewicz Stanisław
-
Figuracje braku i nieobecności
Ewelina Suszek
-
Pytania o miejsce. Sondowanie topogra...
Elżbieta Dutka
-
Sześć odcieni czerni. Szkice o klasyk...
Piotr Stasiewicz
-
Preteksty, posłowia. Małe kanony lite...
Jakub Kornhauser
-
Pośrednicy. Współczesny reportaż lite...
Maciej Trąbski
-
Czyim to jestem wymysłem? Ja niedokoń...
Stanisław Wyspiański
-
Marie de Gournay (1565-1645): pierwsz...
Marczuk Barbara
-
Rektor zbójnik
Jacek Baczak
-
Nowe Historie Literatury
Joanna Maj
-
Kompleksja literatury. Studia staropo...
Dariusz Śnieżko
-
Współczesna powieść niemieckojęzyczna
Barbara Bossak-Herbst
-
Tristitia moderna. Pasja mitu tristan...
Artur Żywiołek